Problemów z kryminalną działalnością Cyganów w Republice Czeskiej nie tylko nie brakuje, ale wciąż ich przybywa, wraz z dorastaniem nowej generacji tzw. „Romów”.
Nowy, młodziezowy gang Cyganów powstał w mieście Protivin, na Południu kraju. Składa się wyłącznie z niepełnoletnich obywateli. Liderem bandy jest 17-latek. Członkowie gangu odpowiadali już za kradzieże i rabunki mieszkań, lecz zostali wypuszczani na wolność ze względu właśnie na wiek.Wielu mieszkańców 5-tysięcznego miasteczka narzeka na notoryczne znikanie drobnych przedmiotów, często też chwytają złoczyńców na gorącym uczynku, np. gdy ci właśnie włamują się do domu. Wówczas jednak wystarczy, że Cyganie mówią „przepraszamy, pomyliliśmy mieszkania” i są nietykalni. Właściciel jednej z miejscowych restauracji śpi od jakiegoś czasu w swym lokalu, gdyż nie chce dopuścić do powtarzania się włamań i rabunku. Policyjne statystyki odnotowały w tej niewielkiej mieścinie 151 włamań w ciągu roku! Zdesperowani i zostawieni sami sobie mieszkańcy odgrażają się, że wezmą sprawy w swoje ręce i rozprawią się z młodzieżową bandą.
Czeskie prawo, jak widać, nie jest kulawe tylko w przypadku, gdy trzeba tępić rodzimych nacjonalistów vel „faszystów” i aresztować, zamykać do więzień i żądać wysokich grzywn za same uczestnictwo w nieszkodliwych dla społeczeństwa demonstracjach przeciwko bezkarności „romskich” kryminalistów.
Najnowsze komentarze