Tony Blair wizytę w księgarni Eason w Dublinie, gdzie reklamował swoją najnowszą książkę, może zaliczyć do nieudanych. Obecność polityka odpowiedzialnego za wysłanie wojsk brytyjskich do Iraku i Afganistanu była sygnałem mobilizacji dla środowisk domagających się osądzenia byłego premiera Wielkiej Brytanii jako zbrodniarza wojennego winnego śmierci tysięcy ludzi.
Około 200 protestujących zebrało się przed księgarnią Eason przy O’Connell Street, która jednak została zamknięta z obawy przed zajściami. W chwili gdy przed budynkiem pojawił się Tony Blair w jego kierunku poleciały buty i jaja, ale żaden z pocisków nie trafił, gdyż ochroniarze osłonili go parasolami. Demonstranci skandowali – Hej, hej Tony. Ile dzieci udało ci się dziś zabić?, Aresztować tego rzeźnika, Ma krew na rękach.
Na łamach swej autobiografii A Journey Blair próbuje usprawiedliwić wojnę w Iraku zagrożeniem jakie miał stwarzać Saddam Husajn, dlatego o książce mówi się jako próbie ponownego napisania historii. Obecnie były premier uważa, że największym sponsorem terrorystów jest Iran i należy go powstrzymać – nawet drogą militarną.
Najnowsze komentarze