W sobotę 28 sierpnia 2010 roku Angielska Liga Obrony (English Defence League), przez niektórych komentatorów określana mianem „ultranacjonalistycznej”, przeprowadziła w Bradford na północy Anglii kolejną z cyklu „antyislamskich” demonstracji. Skończyło się tak, jak miało to miejsce w przypadku podobnych tego typu zgromadzeń, a więc atakami na policjantów i zamieszkami z jak zwykle czujnymi w takich momentach „antyfaszystami”.
Utworzona formalnie w czerwcu 2009 roku EDL jest siecią lokalnych grup, których głównym i właściwie jedynym celem jest walka z „dżihadystami”. Poza nieustannymi atakami na „islamskich ekstremistów” i odcinaniem się przy każdej możliwej okazji od miana skrajnej prawicy, nacjonalistów i faszystów trudno doszukać się zarówno na oficjalnej stronie organizacji, jak i w wypowiedziach jej liderów jakichkolwiek „głębszych” enuncjacji natury ideowej. Na marginesie umiejscowienia EDL na mapie politycznej wypada wspomnieć o rewelacjach jak zwykle „świetnie” poinformowanej Gazety Wyborczej, która scharakteryzowała Angielską Ligę Obrony jako „największy skrajnie prawicowy ruch od czasu powstałego w latach siedemdziesiątych Frontu Narodowego (National Front)”.
Próbując odnaleźć odpowiednika EDL na gruncie europejskim nasze oczy powinny się skierować na Partię Wolności Geerta Wildersa, tudzież podobne grupy populistycznej prawicy, których wspólnym mianownikiem jest przekonanie o islamie jako największym i jedynym zagrożeniu dla Europy i pojawiające się przy tej okazji bezwarunkowe poparcie dla państwa Izrael. Oczywiście mówimy jedynie o podobieństwach werbalnych, gdyż o ile Wilders, Faye i inni „tożsamościowcy” dysponują odpowiednim zapleczem intelektualno-organizacyjnym, o tyle aktywiści EDL rekrutują się głównie ze środowisk angielskich hooligans, a więc osób niestroniących od przemocy i podatnych na manipulację, typologicznie zaś podobnych do prymitywnej tłuszczy, którą mieliśmy okazję oglądać w czasie ostatniej ze „spontanicznych” manifestacji przeciwników obecności krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Doskonale fakt ten wykorzystują liderzy organizacji, wśród których odnajdujemy niejaką Robertę Moore. Ta urodzona w Brazylii Żydówka, która przez pewien czas mieszkała w Izraelu, a następnie przeprowadziła się do Londynu, jest liderką Żydowskiego Oddziału Angielskiej Ligi Obrony słynącą z tego, iż na każdą z demonstracji przychodziła owinięta w izraelską flagę. Kwintesencja „angielskości” i jesteśmy powoli w domu.
Gdyby ideologia EDL opierała się na odrzuceniu multikulturalizmu i masowej imigracji jako zjawiska, które jest nieodłączną częścią systemu ekonomiczno-politycznego jaki dominuje w Europie po 1945 roku, wtedy należałoby powitać działalność Ligi jako przejaw „narodowego przebudzenia” na Wyspach Brytyjskich. Niestety jest to tylko jedna z lokalnych mutacji choroby eurosyjonizmu, która odciąga Brytyjczyków od autentycznie nacjonalistycznych formacji, a zarazem poprzez eskalację przemocy kompromituje sprzeciw wobec zabójczej dla każdego europejskiego narodu polityki demoliberalnych zarządców. Znamiennym jest fakt, iż lider Brytyjskiej Partii Narodowej Nick Griffin przestrzegał wielokrotnie przez działalnością EDL i zabronił członkom BNP uczestnictwa w zgromadzeniach organizowanych przez tą organizację, sugerując, iż może być ona sterowana przez odpowiednie służby w celu deprecjacji nacjonalizmu. Szef działu prawnego BNP Lee Barnes został natychmiast zdymisjonowany po tym, jak namawiał do uczestnictwa we wspomnianej na początku manifestacji w Bradford. Kierownictwo partii jest jak widać „sekciarskie” i chce budować „trunacjonalistyczne getto” używając poetyckich słów pewnego krajowego „mędrca”. Być może zarzuty o „sterowalność” są bezpodstawne, ale fakt powstania Angielskiej Ligi Obrony krótko po sukcesie BNP w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest zastanawiający.
W sytuacji gdy autentyczni nacjonaliści wzywają do natychmiastowego powrotu wojsk brytyjskich z misji w obcych krajach i piętnują politykę zagraniczną i wewnętrzną rządzących elit, działacze EDL wyrażają pełne poparacie dla operacji w Iraku i Afganistanie, atakują uczestników propalestyńskich manifestacji i milczą zupełnie w zasadniczych dla państwa kwestiach. Próbę całościowej oceny sytuacji w jakiej znalazła się Wielka Brytania i przypisania odpowiedzialności za nią konkretnym osobom zastępują krzykliwe „antyislamskie” manifestacje pod flagami państwa, którego polityka jest jednym z generatorów religijnego ekstremizmu. Nieprzypadkowo jednym z autorytetów dla „krzyżowców” z Angielskiej Ligi Obrony jest Daniel Pipes, jeden z czołowych przedstawicieli syjonistycznego lobby w Stanach Zjednoczonych. Oficjalne dokumenty organizacji mówiące o tym, iż jest ona „multietniczna i multireligijna” każą postawić pytanie, o co tak naprawdę walczą ci „ultranacjonaliści”? W ich postulatach nie znajdziemy sprzeciwu wobec masowej imigracji, liberalizmu, ograniczania demokracji, uczestnictwa w wojnach przygotowywanych w Waszyngtonie oraz konieczności walki o tożsamość narodową lub przywrócenia państwu atrybutów suwerenności i funkcji służebnych w stosunku do wspólnoty, której ma być emanacją. Tani populizm i antyislamska histeria zwyciężają jednak z rzetelnymi ocenami. Świadomie lub nie działacze i sympatycy EDL odgrywają rolę użytecznych idiotów i czołowych reprezentantów eurosyjonizmu na Wyspach Brytyjskich. Szkoda jedynie, iż to wszystko odbywa się pod symbolem krzyża św. Jerzego.
Wojciech Trojanowski
Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.
30 sierpnia 2010 o 11:10
Podobna sytuacja była w Warszawie, w czasie manifestacji przeciwko budowie meczetu. Jednym z argumentów organizatorów było, że islam jest antysemicki.
My mowimy: „żadnych meczetów, żadnych synagog”. A jedyne dopuszczalne odstępstwo: jeden meczet w Pierdziszewie Górnym za wszystkie synagogi. Voila!
30 sierpnia 2010 o 12:05
Zaraz… mimo zasłaniania się gwiazdą Dawida to w końcu inicjatywa obywatelska, ludzie się zbierają i robią porządek w swoim kraju tak powinno być. Według mnie można przymknąć oko na te odruchy syjonistyczne, bo jeśli ciągle będziemy narzekać na Żydów to niedługo nie zauważymy od oknami Meczetów. Zauważono może w końcu że ci imigranci nic od siebie nie dają tylko biorą zasiłek.
30 sierpnia 2010 o 12:37
@legionista
Tak, tak…
Przyczyną „islamizacji” jest przyzwolenie na masową imigrację. To,że dużą część stanowią wyznawcy islamu, to inna sprawa. Dla Europy największym problemem, jest masowa imigracja czy choćby tolerancja pedałów (adopcja,itp.) Dużo większym zagrożeniem od „islamskich ekstremistów” jest bezgraniczne popieranie zbrodniczego syjonizmu.
Niech kolega poczyta Faye, on ma podobne argumenty. Krytykuje on francuskich nacjonalistów za wspieranie „ekstremistów”. Możecie podać sobie ręce
30 sierpnia 2010 o 12:48
„Islamizacja” jak słusznie zauważył KamilNR jest jedynie rezultatem czegoś i nie wzięła się z powietrza.
Nie ma znaczenia, czy masowa imigracja ma charakter „islamski”, czy jakikolwiek inny, gdyż na dłuższą metę będzie powodować konflikty społeczne.
Zwalczanie jednej patologii („dzihadyści”) przy pomocy innej to doprawdy fascynująca koncepcja. Pominę już te infantylne zachwyty nad „robieniem porządku” (faktycznie cegły to znakomity środek ku temu), ale cóż, każdy popiera to, co najlepiej odzwierciedla jego poziom. Oczywiście oceny EDL z naszego, polskiego punktu widzenia mogą być błędne, ale jeśli najpoważniejszy komponent ruchu nacjonalistycznego w Wielkiej Brytanii, a więc BNP ocenia EDL tak a nie inaczej, to coś w tym musi być.
Nie wiem co wspólnego z tekstem ma „narzekanie na Żydów”, którego autor jest przeciwnikiem. No chyba, że utożsamiamy zwolenników konkretnej ideologii z całym narodem, ale to świadczy jedynie o kolosalnych brakach w edukacji.
30 sierpnia 2010 o 13:05
„Dużo większym zagrożeniem od “islamskich ekstremistów” jest bezgraniczne popieranie zbrodniczego syjonizmu.”
To podaj ostatnie ich zbrodnie, bo ja widzę terrorystów, fanatycznych islamistów oraz liberalnych polityków którzy szerzą tolerancje która właściwie doprowadza Europe do islamizacji. Ale jakoś nie widzę tych groźnych syjonistów.
30 sierpnia 2010 o 13:49
„Pominę już te infantylne zachwyty nad “robieniem porządku” (faktycznie cegły to znakomity środek ku temu), ale cóż, każdy popiera to, co najlepiej odzwierciedla jego poziom.”
Może mają dość takich informacji :
http://www.euroislam.pl/index.php/2009/03/brytyjscy-muzulmanie-wspieraja-talibow/
http://www.euroislam.pl/index.php/2009/10/szariat-w-wielkiej-brytanii-%E2%80%93-tego-chcemy/
Z samej Francji wydalono 125 radykalnych islamistów nawołujących do agresji, nie wiadomo jak jest w Brytanii, w Danii krążą islamskie gangi które atakują normalnych obywateli.
Tak naprawdę żadnym rząd nie ujawnia informacji o prawdziwej skali przestępstw imigrantów islamskich, zobaczmy co działo się w Holandii po zabójstwie ich reżysera z rąk fanatyka. Trzeba zrozumieć tych ludzi czasami na siłę dobra jest po prostu druga siła, a że używają syjonistycznych haseł… no trudno przecież co robiła Brygada Świętokrzyska żeby walczyć z Sowietami ?
Oni działają według zasady wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
30 sierpnia 2010 o 14:28
@Firefly
Dokładnie. Zresztą profil organizatora tej słynnej już manifestacji w Warszawie mówi wszystko.
http://www.euroislam.pl/index.php/stowarzyszenie/o-nas/
Szkoda tylko naiwnych, którzy być może w dobrej woli poszli protestować przeciwko rezultatom, wspierając jednocześnie organizację broniącą siły sprawczej.
@legionista
Dzięki za podanie inspirującego źródła. Przypomnę tylko, iż w Polsce działają „katolickie” grupy przestępcze, które terroryzują normalnych obywateli. Wydawało mi się, iż zadaniem ruchu nacjonalistycznego jest radykalna, a więc sięgająca do źródeł problemu (radykalizm – od łacińskiego słowa radix, czyli korzeń, podstawa, źródło) ocena rzeczywistości i prezentowanie rozwiązań – vide ostatni wyborczy manifest Jobbiku zatytułowany „Radykalna zmiana”.
@KamilNR
Wydaje mi się, iż mówienie o syjonizmie, jako największym zagrożeniu dla Europy jest lekką przesadą. Paradoksalnie największym zagrożeniem są…sami Europejczycy plus splot wielu czynników natury nie tylko stricte politycznej. Moje osobiste stanowisko w tej kwestii najlepiej oddają słowa J.A.Lloparta z hiszpańskiego MSR: „Ni Islam ni Sionismo en Europa. Europa para los Europeos”
pozdrawiam
30 sierpnia 2010 o 14:29
legionista, doprawdy nie dostrzegasz zbrodni syjonizmu? A wszystkie „misje pokojowe”, które zabiły już miliony ludzi na bliskim wschodzie NASZYMI rękami? Uważasz, że syjonizm jest tylko w państwie Izrael? Mylisz się. Syjonizm to też USA i przynajmniej pośrednio – Europa zachodnia.
30 sierpnia 2010 o 15:10
Misje Pokojowe (rzeczywiście w Afganistanie taka pokojowa ) to przynajmniej jakaś reakcja na ataki terrorystyczne raz Ameryka przeżyła atak drugi raz już się to nie powtórzyło, tak to powinno dziać. Nie mówię że wszystko co robią jest dobre ale uderza Muzułmanów którzy od czasów zimnej wojny zmienili sposób działania i teraz zachód jest dla nich wrogiem. Nie możemy się ugiąć, Izrael pokazał że Islamiści są tak naprawdę słabi i da się ich pokonać. Lecz potrzebne jest zdecydowane działanie a nie pisanie wypracowań. Muzułmanie przez swoje zacofanie mentalne są silniejsi od Europejczyków bo brak im skrupułów, Europejczykom potrzebny jest egoizm cywilizacyjny.
30 sierpnia 2010 o 15:30
Brawo, brawo! Jaki atak terrorystyczny przeprowadzili Irakijczycy, że syjonistyczny kundel o nazwie USA i jego osobisty przydupas – NATO, wspólnie bandycko zaatakowali Irak i ZAWOJOWALI to państwo, mimo że to sprzeczne z prawem międzynarodowym? Jak widać w systemie stosunków międzynar. są równi i równiejsi, a ty ich jeszcze usprawiedliwiasz.
Zaraz mi wyskoczysz z Kurdami i brutalną polityką Husseina, BŁAGAM nie rób tego bo to właśnie Jankesi go wystawili po wojnie w Zatoce jako satelitę i ZEZWOLILI na mordowanie Kurdów, zezwolili na mordowanie i wysiedlanie Palestyńczyków z Kuwejtu, osadzili bandyckiego emira z powrotem w Kuwejcie, itd.
W jaki sposób Izrael pokaał że Islamiści są słabi? Bo jest wyposażony w najnowocześniejszy system zbrojeń sprowadzany z USA i ma 100 rakiet atomowych? Bez tego to śmieszne państwo byłoby pchłą do zdmuchnięcia dla muzułmanów, a tak to stanowi gorejący, bardzo bolesny wrzód.
Większe zacofanie mentalne przejawiają Żydzi, którzy traktują Palestyńczyków jak bydło i nie mają szacunku do życia ludzkiego.
30 sierpnia 2010 o 15:33
Co trzeba mieć w głowie żeby uznawać 9-letnią bandycką wojnę i okradanie kraju ze złóż, niszczenie gospodarki, osadzenie satelickich kukieł, za SŁUSZNE działanie ze względu na jeden RZEKOMY zamach który wydarzył się 9 lat temu?
To podobne wariactwo jak z Dreznem – bo „szkopom” się należało… makabra, katolickiej moralności pogratulować.
30 sierpnia 2010 o 15:40
Legionista, inicjatywy bywaja różne: obywatelskie, albo i „obywatelskie”. Wezmy na ten przykład w Polsce: mamy takie inicjatywy, jak STowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita, Nigdy Wiecej itp. Oni tez prowadzą działalnośc „obywatelską” jak najbardziej. Jaką – wiadomo. I również wiadomo, że jezeli „inicjatywa obywatelska” wywiesza w swoich działaniach flage panstwa Izrael, to popiera działania tegoż, ergo, akceptuje politykę Izraela na ziemiach okupowanych, czyli ludobójstwo.
Izrael, mimo starań propagandy brukselskiej, w Europie nie leży, tylko w Afryce. A w Europie Żydzi są tak samo obcym elementem, jak Arabowie; a judaizm jest tak samo obcy, jak islam.
A co do ataku terrorystycznego, który AMeryka miała przeżyć – tyle lat mineło, tyle zapewnień administracji rządowej o ujawnieniu dowodów na spisek al-kaidy, a do dzisiaj ani jednego dowodu nie ma. Tak, tak, opublikowano nawet listę zamachowców, tyle ze kilku z tych, co mieli lecieć samolocikami zyje sobie całkiem zdrowo. Cuda. A jeżeli do tego dodamy wątpliwości co do owego zamachu prezentowane są nie przez świrów, ale kompetentnych pracowników wywiadów (także amerykańskiego), to mowienie o ‚zamachu islamskim” w USA wydaje się twierdzeniem mocno przesadzonym.
Co do zaś braku „syjonistów” w zyciu Europy.. Osobiscie nei naduzywam słowa syjonizm, ale jezeli wezmiemy pod uwagę choćby taki drobny JEDEN fakt (a mozna je mnozyc), że w kazdym z krajow europejskich mozna do woli obrazac Pana Boga, pluć na każda religię (gwarantuje to orzeczenie Trybunału w Strasburgu z 1997 roku), z czego wyłącza się religię mojżeszową, a za pisanie o holocauscie idzie sie do pierdla, to twierdzenie, że obecność „syjonizmu” (traktuję to słowo szeroko) jest neidostzregalna, jest cakowicie nieuprawnione.
A i bojowki zydowskie we Francji chociazby, działają całkiem legalnie i bezkarnie od kilkudziesięiu lat – polecam kwerendę stron internetowych, albo chociażby „Szczerbca” z koncowki lat 90tych, gdzie takie materialy faktograficzne byly.
A juz tak konczac, zaskakuje mnie takie prozydowskie nastawienie na portalu nie tylko polskim, ale nawet nacjonalistycznym. Gdybysmy mieli sięgnąć do historii naszego kraju, to mniejszość zydowska zawsze w swej masie byla nam wroga. A polscy tatarzy, wyznania islamskiego, zapisali – w swej masie – piekne karty patriotyzmu.
nie jestem zwolennikiem islamizacji EUropy (której juz tak naprawde nie ma – za sprawa „polityki imigracyjnej” wymyslonej i realizowanej przez wielbicieli Izraela), ale przedstawianie Izraela jako pozytywu budzi we mnie odruch wymiotny.
30 sierpnia 2010 o 16:25
@WT
No może największym nie jest, ale trzeba jasno sobie stwierdzić, że syjonizm jest Europie wrogi.
@legionista
Ty naprawdę nie dostrzegasz zbrodni najbardziej szowistycznego reżimu na świecie ? Gratuluję… Powiedz nam co takiego zrobili żydzi by chronić europejską cywilizację przed „islamizacją”? To właśnie ludzie tacy jak ty, są użytecznymi idiotami (z cały szacunkiem). Organizacja, którą należy popierać to Neturei Karta, a nie jakieś syjonistyczne gówno pod flagą Izraela.
P.S. Napisz, że żydzi to nasi starsi bracia w wierze
30 sierpnia 2010 o 18:10
„Brawo, brawo! Jaki atak terrorystyczny przeprowadzili Irakijczycy, że syjonistyczny kundel o nazwie USA i jego osobisty przydupas – NATO, wspólnie bandycko zaatakowali Irak i ZAWOJOWALI to państwo, mimo że to sprzeczne z prawem międzynarodowym?” Jakie prawo te które stworzyli syjoniści ? Powody są zagmatwane ale wiem że dzięki USA szyici i Kurdowie odzyskali władze w kraju za Sadama to sunnici mieli większe prawa choć było ich mniej, bliższa nam przecież wizja. Może dlatego że dzięki tym przydupasom z NATO wioski gdzieś na pustyni dostaną opiekę medyczną a ludzie w końcu wyjdą z więzień.
Teraz Afganistan, gdzie Talibowie bezprawnie panoszyli od kilku lat i prawo szariatu które z kobiet robiło przedmioty oraz zabijanie prawdziwych Afgańczyków tych Muchadzedinów których walczyli z Sowietami, słyszałeś co się stało z Masudem – Lewem Pandższiru ? Przez tych zbrodniarzy którzy utrzymywali się dzięki handlem narkotyków, w jednej chwili człowiek mógł zniknąć i już nie wrócić.
I ty Sigurd wyskakujesz mi z katolicka molarnością a nie wiadomo ile ludzi te dwie „misje pokojowe” uratowały i uratują.
„W jaki sposób Izrael pokaał że Islamiści są słabi?” Może kilkoma wojnami którymi dał się we znaki Islamistą.
„A juz tak konczac, zaskakuje mnie takie prozydowskie nastawienie na portalu nie tylko polskim, ale nawet nacjonalistycznym. Gdybysmy mieli sięgnąć do historii naszego kraju, to mniejszość zydowska zawsze w swej masie byla nam wroga. A polscy tatarzy, wyznania islamskiego, zapisali – w swej masie – piekne karty patriotyzmu.” Nigdy nie pisałem że jestem prożydowski tylko antyislamski co stawia mnie akurat po stornie tych co wysadzają meczety. Owszem chyba muzułmanie więcej uczynili dla II RP niż żydzi np. meczet w Warszawie miał być wybudowany wcześniej z ich składek które jednak zostały przeznaczone przez wspólnotę muzułmanów Polskich na wojnę 1920 i mieli do 1939 roku własne odziały w wojsku ;] ale to byli obywatele II RP a nie dzicy imigranci z Azji.
„Ty naprawdę nie dostrzegasz zbrodni najbardziej szowistycznego reżimu na świecie ? Gratuluję… Powiedz nam co takiego zrobili żydzi by chronić europejską cywilizację przed “islamizacją”?” Ważne jest to że przeciwstawiają się im a nie uśmiechają się szeroko jak Obama czy Unia Europejska i wpuszcza ich to swojego kraju nadając pełnie praw tylko by umniejszyć chrześcijańską kulturę bo według UE Europa niema chrześcijańskich korzeni i robi wszystko żeby stało się to prawdą.
„To właśnie ludzie tacy jak ty, są użytecznymi idiotami (z cały szacunkiem). ” hehe… jakoś się nim nie czuje ;]
„P.S. Napisz, że żydzi to nasi starsi bracia w wierze”
Wiesz ja do końca nie rozumiem tego Ekumenizmu…
30 sierpnia 2010 o 22:07
„Na marginesie umiejscowienia EDL na mapie politycznej wypada wspomnieć o rewelacjach jak zwykle „świetnie” poinformowanej Gazety Wyborczej, która scharakteryzowała Angielską Ligę Obrony jako „największy skrajnie prawicowy ruch od czasu powstałego w latach siedemdziesiątych Frontu Narodowego (National Front)”.”
LOL, przepraszam ze ‚loluje’ ale na Gazetę nie ma już siły. Człowiek się uczy czegoś nowego z każdym numerem.
A co do Waszej debaty to jak już ktoś wspomniał, Europejczycy są sami sobie winni wszystkiego.