Arizona, obszar graniczący z Meksykiem. Co roku setki tysięcy nielegalnych imigrantów, przestępców, przemytników i członków gangów narkotykowych, usiłuje przedostać się przez nieszczelne i słabo chronione granice tego Stanu. Co roku wiele tysięcy się przedostaje i rozprzestrzenia w całych USA.
Rząd Baracka Obamy nie czyni nic konkretnego, aby powstrzymać ten proceder, bo na pewno za poważne działanie nie można uznać postawienia… tabliczek, które ostrzegają turystów przed obecnością imigrantów i przemytników! Niektóre fragmenty obszaru granicznego wyglądają niczym „No man’s land”.
I któż postanowił walczyć z przepływem niekontrolowanej przestępczości? Nie Waszyngton, lecz członkowie nowo uformowanej grupy militarnej, których założyciel i przywódca jest jednocześnie członkiem National Socialist Movement. Co by nie myśleć na temat białych separatystów, którzy posługują się symboliką zaczerpniętą z Trzeciej Rzeszy Niemieckiej, są to chyba ostatni ludzie, którym zależy na utrzymaniu porządku w Stanach Zjednoczonych. Działalność bojówki polega na nieustannym patrolowaniu newralgicznych obszarów. Są oni wyposażeni w odpowiedni ekwipunek i posiadają ostrą broń. I zapowiadają, że będą – uwaga – zabijać tych, którzy spróbują przekroczyć granicę Stanów Zjednoczonych. Działalność tej organizacji militarnej jest o dziwo legalna. Poniżej link do materiału filmowego:
http://www.cbsnews.com/video/watch/?id=6704475n
23 lipca 2010 o 20:25
Takie inicjatywy / grupy to nic nowego tutaj a co do samego NSM to banda klaunow ;). Jesli zas chodzi o sam pomysl to bardzo dobry.
23 lipca 2010 o 20:33
Ubiją jakiegoś brudasa, zrobi się afera po czym upomni się o nich ich własny rząd , i się skończy eldorado. Pozdrawiam
23 lipca 2010 o 21:03
A ja uważam, że wyrżną sto tysięcy imigrantów i sam Obama się ich przestraszy.
23 marca 2022 o 07:05
A ja lubię i popieram National Socialist Movement!