Jak informuje portal gazetaprawna.pl koszty funkcjonowania czterech ostatnich komisji śledczych zamykają się kwotą ponad 700 tysięcy złotych, zaś efekt prac promujących się za ich pomocą posłów jest żaden. Sama tylko komisja ds. zbadania okoliczności śmierci posłanki Barbary Blidy kosztowała do tej pory 325 tysięcy złotych. Obok możliwości zaistnienia w mediach dla partyjnych aparatczyków, komisje śledcze to także znakomita okazja do powiększenia mizernej sejmowej pensji. Przewodniczący za każdy miesiąc od dnia powołania komisji dostaje dodatkowo 20 proc. uposażenia – czyli 1978,46 zł brutto, wiceprzewodniczący 15 proc. poselskiej pensji. Dodajmy do tego wydatki prokuratur (w przypadku Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku koszty kserowania akt dla komisji badającej sprawę Olewnika to bagatela 60 tysięcy złotych) i zobaczymy jak fajnie bawią się wybrańcy narodu za pieniądze podatników.
Kosztowe komisje śledcze
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
21 lipca 2010 o 09:20
Temu tak się pchają nieroby do tych komisji.
21 lipca 2010 o 19:13
Generalnie komisje są potrzebne. Polsce nic nie wyjaśniają i często kierują nimi ludzie których sprawa dotyczy np afera Hazardowa główną role odgrywa PO a powinna opozycja. Jedyna Komisja co wyjaśniła coś i są efekty to Komisja Rywina która pokazała że zajmował się korupcją i poszedł do pudła. Pokazało arogancje SLD i to że SLD to zorganizowana grupa przestępca to skróciło rządy SLD i dziś są marginesem
21 lipca 2010 o 21:42
Komisję w sprawie Blidy uważam za niepotrzebną, strzeliła sobie w łeb, więc co tu wyjaśniać, co do hazardowej, słyszałem że członkowie PO systematycznie odrzucają wnioski PiSowców…