Sprawa ciągnie się od stycznia 2006r., gdy hrubieszowski prokurator Jacek Miścior postawił Arkadiuszowi Ł., miejscowemu działaczowi narodowemu – zarzut popełnienia przestępstwa z art. 257 kodeksu karnego, to jest znieważenia wyznawców religii mojżeszowej. Bezpośrednim powodem wszczęcia postępowania był opublikowany w lokalnym „Dzienniku Wschodnim” artykuł opisujący akcję Narodowego Odrodzenia Polski zorganizowaną z okazji Dnia Judaizmu, a polegającą na rozprowadzaniu tekstu katolickiej „Modlitwy za wiarołomnych żydów” autorstwa papieża św. Piusa V.
Przed Sądem Rejonowym w Hrubieszowie zakończyła się jedna z najbardziej bulwersujących spraw o charakterze politycznym ostatnich lat.
Sprawa ciągnie się od stycznia 2006r., gdy hrubieszowski prokurator Jacek Miścior postawił Arkadiuszowi Ł., miejscowemu działaczowi narodowemu – zarzut popełnienia przestępstwa z art. 257 kodeksu karnego, to jest znieważenia wyznawców religii mojżeszowej. Bezpośrednim powodem wszczęcia postępowania był opublikowany w lokalnym „Dzienniku Wschodnim” artykuł opisujący akcję Narodowego Odrodzenia Polski zorganizowaną z okazji Dnia Judaizmu, a polegającą na rozprowadzaniu tekstu katolickiej „Modlitwy za wiarołomnych żydów” autorstwa papieża św. Piusa V.
Prokurator dopatrzył się w tym historycznym tekście elementów znieważających i wzywających do waśni na tle narodowościowym. Sąd zapoznał się z opiniami biegłych rzeczoznawców, tak z zakresu języka polskiego, jak i religioznawstwa i ostatecznie nie dopatrzył się ani w tekście, ani w działaniach oskarżonego i kierujących nim intencjach zamiaru znieważenia wyznawców judaizmu.
Wyrok ma charakter precedensowy, bowiem w kraju toczy się jeszcze kilka postępowań związanych z kolportowaniem tej samej „Modlitwy…” Rzekomo kontrowersyjny tekst brzmi:
„Módlmy się także za żydów wiarołomnych, aby Bóg i Pan nasz zdarł zasłonę z ich serc, iżby i oni poznali Jezusa Chrystusa Pana naszego. Módlmy się! Wszechmocny wiekuisty Boże, który od miłosierdzia Twego nawet żydów wiarołomnych nie odrzucisz: wysłuchaj modły nasze za ten lud zaślepiony, aby wreszcie, poznawszy światło prawdy, którym jest Chrystus, z ciemności swoich został wybawiony. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego. Amen!”
Hrubieszowska sprawa jest z kilku względów wyjątkowa. Po pierwsze jest jedną z kilku odnoszących się do problemu prawnego zdefiniowania antysemityzmu, czy raczej tego, co bywa za antysemityzm uważane. Jak każdy niejasny zapis pozwala wszak redaktorom wiadomej gazety oraz zawodowym „łowcom faszystów” domagać się działań śledczych w dowolnym przypadku ledwo zatrącającym o tematykę żydowską, za to związanym działalnością obozu narodowego.
Należy zauważyć, że samo postawienie zarzutu związane było raczej z intencjonalnym, a nie literalnym rozumieniem prawa przez prokuraturę. Ta bowiem uznała, że rozpoznaje motywy, jakimi kierował się oskarżony i że to wystarcza do sformułowania aktu oskarżenia. Tymczasem Sąd skupił się na samym tekście, jako stanowiącym podstawę zarzutu. I postawa ta musiała doprowadzić do jednego wniosku – że inne orzeczenie o stanie faktycznym stałoby się kuriozum – „współwinnym” okazałby się bowiem autor „Modlitwy…” – nieżyjący od 450 lat lat święty Kościoła katolickiego. Koniecznym byłoby też uznanie się, że katolicy modląc się za kogoś jednocześnie go znieważają. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe implikacje wyroku – można stwierdzić, że Sąd w Hrubieszowie wybrał jedyne rozsądne rozwiązanie stając na stanowisku, że prawodawca i prokuratura nie mogą na sądownictwo zrzucać obowiązku tworzenia i stosowania prawa o politycznej proweniencji i mocno nieostrych zapisach.
Wyrok ma też charakter precedensowy, bowiem takie same działania prowadzono m.in. przeciw działaczom NOP z Łęcznej, regularnie organizującym akcje z okazji Dnia Judaizmu. Teraz wiadomo przynajmniej, że działają oni w pełni legalnie, nie naruszając obowiązującego prawa. Słowem – módlmy się o nawrócenie żydów wiarołomnych! I łaskę rozumu dla prokuratorów.
Konrad Rękas
Za: konserwatyzm.pl
7 czerwca 2010 o 19:14
Gratia Dei!
7 czerwca 2010 o 19:30
Licząc od początku, to było 5 postępowanie.
Rejonowy-Apelacja-Rejonowy-Apelacja-Rejonowy…
Z tego co wiem, jeszcze jest możliwość, że wyrok prokuratura zaskarży.. Zamwili w każdym razie uzasadnienie wyroku na piśmie