Stolica Apostolska opublikowała we wtorek dokument Instrumentum Laboris, w którym czytamy między innymi: Okupacja przez Izrael terytoriów palestyńskich utrudnia życie ze względu na ograniczenie swobody poruszania się, ekonomii oraz życia społecznego i religijnego.
Dalsze fragmenty dokumentu rozwijają powyższe zdanie, zaznaczając, że niektóre ugrupowania fundamentalistów chrześcijańskich powołując się na Pismo Święte usprawiedliwiają niesprawiedliwość polityczną, narzucona Palestyńczykom, co jeszcze bardziej utrudnia położenie arabskich chrześcijan.
Dokument został przygotowany w związku z Synodem dla Bliskiego Wschodu, który został zaplanowany na dni od 10 do 24 października. Twórcy Instrumentum Laboris zwracają uwagę na fakt, że wielu chrześcijan z powodu wojskowych kontroli ma znacznie utrudniony dostęp do miejsc świętych: często spotykają się z odmową otrzymania specjalnych przepustek. Polityka władz izraelskich prowadzi do zamknięcia chrześcijan w gettach, podczas kiedy powinni oni być pełnoprawnymi członkami lokalnych społeczności – zauważają autorzy dokumentu. Watykan wyraził ubolewanie z powodu trwającego wciąż exodusu palestyńskich wyznawców Chrystusa. Podkreślono też, że chrześcijanie padają często ofiarami prześladowań w Iraku, z czego nie zdają sobie sprawy przedstawiciele rządów w krajach zachodnich.
Dokument piętnuje także islamskich fundamentalistów, których działania stanowią zagrożenie dla mieszkańców Ziemi Świętej: [...]islamski ekstremizm wciąż rośnie w całym regionie stanowiąc zagrożenie dla wszystkich, chrześcijan, żydów i muzułmanów – zaznaczono.
2 czerwca 2010 o 19:23
Izraelski władze zabraniające chrześcijanom,katolikom oglądania miejsc świętych dla tej religii to po prostu dyskryminacja religii . Oczywiście muzułmanom niczego się tam nie zabrania bo władze szybko zakończyły by swoją karierę.A wracając do meritum sprawy ,to jak już pisałem wielokrotnie koniec zabawy w posoborową etykę ekumenizmu,aby nie obrazić czasem „narodu wybranego” który tak zawsze jest krzywdzony od wiek wieków. INTIFADA!
2 czerwca 2010 o 20:26
Kiedy patrzę na to co wyprawia Watykan to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Nazywanie tych słów „krytyką” jest mówiąc delikatnie – na wyrost. Watykan jest tak miękki i nijaki jak współczesna polityczna poprawność.
2 czerwca 2010 o 20:49
Prawda; ze pewne gigantyczny wpływ na to ma przywiązywanie starannej uwagi o kondycję dialogu chrześcijańsko-żydowskiemu – a jak „powszechnie wiadomo” zbytnia krytyka Izraela może okazać się aktem antysemityzmu
2 czerwca 2010 o 20:59
Watykan niestety, ale mówi każdemu to co ów ktoś chce usłyszeć. My się podniecamy bo Watykan łaja Izrael – ale w Izraelu przedstawiciel Watykanu będzie łajał grzech antysemityzmu. Watykan toczy rak politycznej poprawności niestety.
3 czerwca 2010 o 02:25
Niemniej należy zauważyc, że o ile za JPII wszystko leciało na łeb po ostrej pochyłej w doł, o tyle teraz mozolnie, ale powolutku w górę. Ciągle to jeszcze nisko jest, ale jednak w górę.
3 czerwca 2010 o 13:23
Od momentu, gdy przeczytałem w obecnie obowiązującym katechiźmie heretyckie stwierdzenie dotyczące Chrystusa, to mam gdzieś zdanie Watykanu. Niektórzy chrześcijańscy fundamentaliści usprawiedliwiają niesprawiedliwość??? Co to za farmazon?! Chyba raczej zdrajcy wiary w Chrystusa, szabas-goje, chrześcijańscy judaiści bądź syjoniści – jeden pies. Do tej pory wydawało mi się, że określenie „chrześcijański fundamentalista” jest zastrzeżone dla „ekstremistów” w rodzaju zwolenników Bractwa św. Piusa X lub sedewakandystów bądź też amerykańskich zgromadzeń chrześcijańskich, które wyrażają swój radykalny antysyjonizm (Aryan Nations, Church of Jesus Christ Christian, Army of God, etc)
Sama nazwa państwa „Izrael” jest głęboką obrazą Pana Naszego. Obrazą pychy. Oni nie mają nic wspólnego z narodem wybranym, może poza tym że są domniemanymi potomkami tej części, na którą spadła zatwardziałość, o czym pisze apostoł Paweł.
A co do rosnącego islamskiego ekstremizmu w Ziemi Świętej – to jest to bzdura na kółkach. Miałem okazję dowiedzieć się prawdy od dwóch Palestyńczyków z krwi i kości, wyznania islamskiego. Muzułmanie tam żyją w zgodzie z chrześcijanami. Jedynie żydzi cały czas dążą do konfliktu na wszelkie sposoby. Obaj Palestyńczycy od dawna nie żyją w ojczyźnie – musieli uciekać ze zburzonych domów. Izraelscy żołnierze po prostu wchodzili do domów, dawali im kilka minut na spakowanie potrzebnych rzeczy i następowała wywózka. Przypomina wam to coś z naszej historii?
3 czerwca 2010 o 13:25
„Oto ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana,
spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Żydami – a nimi nie są, lecz kłamią.
Oto sprawię, że przyjdą i padną na twarz do twych stóp,
a poznają, że Ja cię umiłowałem” (Ap 3,9).
5 czerwca 2010 o 07:40
Kolego Betoniarzu jeżeli masz Watykan w w swoich czterech literach to daj sobie spokój z wypowiedziami w tychże newsach dotyczących właśnie jego.Skoro jest dla Ciebie tak miękki to zostań jakimś sekciarzem i sam zbuduj sobie tak twardy Autorytet i krzycz sobie co Ci się podoba może wszyscy cię posłuchają. Albo zostań antypapieżem ,to chyba coś dla Cibie haha