Świat w reakcji na izraelski atak

Dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice na wieść o zaatakowaniu przez wojsko izraelskie humanitarnego konwoju płynącego do Strefy Gazy,  w wyniku czego śmierć poniosło kilkunastu pro-palestyńskich aktywistów.

W związku z nipokojami w Palestynie, izraleska policja okupacyjna zwiększyła swoją gotowość. Napięta sytuacja panuje w Jerozolimie, zwłaszcza w rejonie starej, zabytkowej części miasta, gdzie kupcy arabscy ogłosili strajk.

W Istambule maszerował dziesięciotysięczny tłum, który po dotarciu pod izraelski konsulat obrzucił go kamieniami, butelkami i jajkami próbując dostać się do środka. Tureccy protestujący spalil flagę Izraela, oraz wykrzykiwali „Ząb za ząb, oko za oko, pomsta, pomsta!”, czy „Przeklęty Izrael”. Również w Ankarze około tysiąca manifestantów przeszło pod rezydencje ambasadora Izraela Gabby Levy, obrzucając ją jajkami i butelkami. Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że „nie będziemy milczeć wobec tego nieludzkiego terroryzmu państwowego”

W całym islamski świecie wrze. Tysiące zwykłych ludzi demonstruje swój sprzeciw wobec działań morderczego reżimu. W Libanie, Egipcie, Iranie, Pakistanie, Jordanii, przez demonstrantów stawiane jest pytanie, co z prawami człowieka, o których tak chętnie mówią zachodnie klasy polityczne.

Protesty odbywają się również w Europie. W Atenach ok. 3500 osób demonstrowało przed ambasadą Izraela. Doszło do starć z policją. Zamieszki wybuchły w Paryżu, gdzie wobec demonstrantów użyto gazu łzawiącego. Manifestacje zorganizowano we wszystkich głównych europejskich miastach.

Zaś prezydent Wenezueli Hugo Chávez oświadczył: Rewolucyjny rząd Wenezueli konsekwentnie potępia terrorystyczną i zbrodniczą naturę rządu izraelskiego oraz potwierdza [...] swe niezłomne poparcie dla walki Palestyńczyków o wolność, suwerenność narodową i godność.