Całkiem niedawno miało wydarzenie jedna kontrowersyjna sprawa.
Śmierć Nigeryjczyka poprzez postrzelenie przez Policjanta.
Wywołało to (prócz bezsensownych fali parad anty-rasistowskich które tylko czekały na pretekst by takowe zrobić) debatę na temat tego ile służba policyjna mogła, a ile nie mogła zrobić.
Według relacji świadków podczas kontroli Policjant zbliżył się do grupy czarnoskórych mężczyzn, lecz jeden z nich zaczął uciekać przed patrolem. Policjant zaczął go gonić, co było naturalną reakcją na te postępowanie, bowiem jeśli ktoś zaczyna uciekać przed służbami mundurowymi to jednak coś ma na sumieniu. W czasie ucieczki Policjant dogonił uciekiniera i próbował zapiąć go kajdankami (nadmieniam, że to było dozwolone działanie. Przepis jasno mówi, że Policjant może użyć środków bezpośrednich podczas „1) legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości.„) . Lecz ten zaczął małą „bójkę” z Mundurowym i również próbował zabrać mu broń palną. Wtedy padł strzał w stronę murzyna, a dokładnie w stronę jego uda, czyli przy opiece medycznej nie zagrażający życiu. Strzał który zabił go, a- na ironię- sam go spowodował. Czy to było legalne postępowanie? W świetle prawa TAK.
„II. Jeżeli środki przymusu bezpośredniego, okazały się niewystarczające lub ich użycie, ze względu na okoliczności danego zdarzenia, nie jest możliwe, policjant ma prawo użycia broni palnej.
Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni, i nie może zmierzać do pozbawienia jej życia, a także narażać na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych osób. Użycie broni palnej uzasadnione jest wyłącznie:
3) przeciwko osobie, która usiłuje bezprawnie, przemocą odebrać broń palną policjantowi lub innej osobie uprawnionej do posiadania broni palnej.”
Pogrubiłem te części zdań które są w tej sprawie najważniejsze.
Po pierwsze-
Policjant postrzelił Nigeryjczyka w sposób jak najmniej zagrażający jego zdrowiu, lecz wtedy odzywają się głosy sprzeciwu- „czemu on go tam zostawił na pastwę śmierci?!”. Odpowiem, że nie mógł tego zrobić. Przepis jasno mówi: „4. Jeżeli wskutek użycia broni palnej nastąpiło zranienie osoby albo widoczny stan bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, policjant jest obowiązany, z zachowaniem bezpieczeństwa własnego i innych osób oraz bez zbędnej zwłoki, udzielić osobie poszkodowanej pierwszej pomocy i następnie spowodować podjęcie wobec niej medycznych działań ratowniczych – w rozumieniu przepisów o Państwowym Ratownictwie Medycznym.” Czemu podkreśliłem zdanie o bezpieczeństwie? Ponieważ w trakcie próby udzielenia pomocy postrzelonemu Policjanta zaatakowała grupa czarnych kolegów ofiary. Wtedy Policjant musiał się wycofać- a i tak został poważnie pobity i nie miał innego wyboru jak ściągnąć posiłki. Bo najzwyczajniej w świecie gdyby nie uciekł mielibyśmy nie jedną- a dwie osoby zabite.
A po drugie-
Nigeryjczyk próbował odebrać pistolet Mundurowemu. Wtedy miał prawo oddać strzał w jego stronę. Był w niebezpieczeństwie. Co by było gdyby ten pierwszy odebrał mu broń? Do głowy przychodzą mi najgorsze scenariusze, gorsze od postrzelenia w udo.
Zrobił to wszystko w obronie własnego życia i zgodnie z obowiązującym prawem, więc głosy „nadużycia” i „rasizmu” są wyjątkowo głupie i bezpodstawne. Podczas zwykłej kontroli bazaru został zmuszony do pościgu, szarpaniny, postrzelenia i na koniec nie był wstanie przez „kumpli czarnego” wykonać akcji medycznych.
A teraz cała wina spada na kogo? Na Policjanta właśnie, który tylko miał za zadanie skontrolować bazar.
Najnowsze komentarze