Szkolenia na temat tego, czym różni się gej od transseksualisty, bądź też ile procent lesbijek doświadcza przemocy z powodu swojej orientacji, zafundowała grupa Łódź Gender zgierskim policjantom. Podczas zajęć o nazwie „Homofobia i hetero-norma” niebieskomundurowi zamiast łapać złodzei będą zapoznawać się z podstawowymi zwrotami gejowskiego języka, oraz poznawać statystyki dotyczące agresji jakiej doznały osoby homoseksualne.
Brzmi absurdalnie, ale już od tygodnia kwiat polskiej inteligencji z miasta Zgierza wytrwale ćwiczy między innymi wczuwanie się w role osób dyskryminowanych. W zajęciach ma wziąć udział blisko 1/3 z 300 osobowej grupy zgierskiej policji.
Według osób homoseksualnych, ponad połowa z nich spotkała się z agresją werbalną, natomiast kilkanaście procent z nich zetknęło się z przemocą fizyczną. Na policję zgłasza się tylko niewielka część, bo jakieś 15 procent, ponieważ … boją się reakcji policji. Niepotrzebnie. Mając w pamięci, jak dziarscy funkcjonariusze torowali im drogę, usuwając z niej „homofobów”, wydaje się, że na komendach homoseksualiści znaleźli prawdziwych przyjaciół. W końcu idea szkoleń wyszła …ze środowiska zgierskich policjantów. Jak powiedziała tamtejsza rzeczniczka: „Społeczeństwo jest coraz bardziej otwarte, coraz więcej się mówi o osobach homoseksualnych. Nasi policjanci mogą spotkać takie osoby w pracy”. Rzeczywiście, spotykają. Przynajmniej kilka razy do roku, i nie sposób się oprzeć wrażeniu, że żyją w doskonałej komitywie.
Najnowsze komentarze