Pod hasłami sprzeciwu wobec drastycznych oszczędności w wydatkach publicznych w Bukareszcie protestowali nauczyciele, lekarze, górnicy i inni pracownicy opłacani z budżetu, a także emeryci. Podczas demonstracji przed budynkami rządowymi w centrum Bukaresztu zgromadzeni krzyczeli: Precz z zakłamanym rządem, Oddaliście w zastaw naszą przyszłość.
Obecny rząd rumuński chce do 2011 roku zmniejszyć zatrudnienie w sektorze publicznym o 70 tysięcy osób. Obcięciu mają ulec też zarobki – o 25% oraz emerytury i zasiłki dla bezrobotnych – o 15%. Z kłopotami potyka się służba zdrowia, gdzie zmniejszono liczbę etatów, co odbija się na jakości świadczonych usług.
Przywódca związkowy Iacob Baciu oświadczył, że jeśli rząd wprowadzi planowane cięcia budżetowe, 31 maja odbędzie się w Rumunii strajk generalny.
Najnowsze komentarze