Jakiś czas temu miałem okazję obejrzeć film o tytule „Strajk – Die Heldin von Danzig” produkcji polsko-niemieckiej wyreżyserowany przez Volkera Schlöndorffa. Cała akcja filmu rozgrywa się w latach 70 i kończy się na strajku w sierpniu 1980 i opowiada o rozwoju opozycji antykomunistycznej w tych latach. Wszystko to jest pokazane z perspektywy Agnieszki Walczak (Katharina Thalbach) pracownicy Stoczni Gdańskiej. Główna bohaterka w założeniu reżysera miała odzwierciedlać osobę Anny Walentynowicz. W filmie przewija się także osoba Leszka elektryka (Andrzej Chyra), chyba nie muszę tłumaczyć, kogo miała ona przedstawiać.
Wokół filmu pojawiło się wiele kontrowersji i oskarżenia o fałsz historyczny. Głównymi zarzutami było nieprawdziwe przedstawienie samej głównej bohaterki jak i pokazanie robotników jako pijaków. Sama Anna Walentynowicz po specjalnym pokazie „Strajku” stwierdziła, że film przeinacza fakty historyczne i zawiera niewielki procent z jej biografii. Ostro skrytykowała produkcję Schloendorffa twierdząc, że „wiele rzeczy zostało zmyślonych” i „plugawi” nie tylko ją, lecz także „cały ruch Solidarności”.
Moim zdaniem film warto obejrzeć, tyle że nie można w żadnym razie odbierać go, jako filmu dokumentalnego lub takiego który wiernie odzwierciedla prawdę historyczną. Musimy pamiętać, że jest to film fabularny, który jest w jakimś stopniu także wyrazem artystycznym reżysera i jego indywidualnym spojrzeniem na pewne sprawy, co za tym idzie na pewno wkradły się w niego jakieś przekłamania. Ale jak wspominałem na film warto poświęcić około półtora godziny choćby po to, żeby zobaczyć, w jakiej sytuacji byli uwcześni robotnicy, jakiej presji i wyzyskowi podlegali i wreszcie choćby po to żeby uzmysłowić sobie jak tzw. „władza ludowa” traktowała ludzi, którzy byli u kresu sił i zaczęli głośno i stanowczo domagać się swoich praw (mowa o ZOMO).
Szkoda jednak, że film ten jest produkcji niemieckiej i nie został stworzony przez polskiego reżysera. Jednak liczę na to, że doczekamy się polskiej wersji filmu „Strajk” tyle, że już wiernie odzwierciedlającego historię i osobę Anny Walentynowicz.
Cichy
Najnowsze komentarze