Znane są już wyniki wyborów generalnych do Izby Gmin (niższej) w Zjednoczonym Królestwie . Brytyjska Partia Narodowa otrzymała 1,9% głosów. Głos na narodowców oddało 563,743 Brytyjczyków z Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej.
Powyższy wynik oznacza dla narodowców duży progres. W wyborach poprzednich (2005r.) udało im się uzyskać 192,746 głosów, co dało 0,7% wynik w skali ogólnej i ósme miejsce w rankingu partii kandydujących. Tym razem nacjonaliści uzyskali piąte miejsce, wyprzedzając Zielonych, Szkocką Partię Narodową (socjaldemokratyczną, prounijną) oraz Demokratów.
Demoliberalne media skupiły się natomiast na lokalnej porażce BNP w dzielnicy Londynu Barking-Dagenham, gdzie narodowcy utracili swoich radnych.
„Financial Times” opublikował przedwczoraj artykuł dotyczący wyborów, w którym gazeta ostrzega przed wynikami BNP. Dziennikarz Jim Pickard pisze:
„Znany argument przeciwko reprezentacji proporcjonalnej jest taki, że należy dać więcej głosu mniejszym partiom. Czy osoby to proponujące byłyby zachwycone widząc Brytyjską Partię Narodową w Izbie Gmin? Taki przypuszczalnie byłby rezultat zmiany biorąc pod uwagę, że w zeszłym tygodniu BNP otrzymała 563 tysiące głosów – a 192 tysiące w roku 2005″
Tymczasem zawodowy statystyk wyborczy, nacjonalista Martin Wingfield odnosi się z dużą dozą optymizmu do wyniku wyborów, pomimo faktu, że BNP nie zdołała uzyskać ani jednego miejsca w Izbie Gmin. Zwraca on jednak uwagę na rozprzestrzenienie się partii w kraju oraz osiągnięcie lokalnych sukcesów.
„Na północnym wschodzie, w Yorkshire oraz w East Midlands nasi kandydaci zdołali w ogólnym rozrachunku odeprzeć część elektoratu staremu gangowi partii, które zagnieździły się tam od lat. W Walii nie tylko utrzymaliśmy nasz potencjał wyborczy w różnych miejscach, lecz podnieśliśmy poprzeczkę rywalizacji wobec Plaid Cymru (walijscy separatyści, prounijni o ciągotkach socjalistyczno-liberalnych – przyp. red.)” – powiedział Wingfield.
Oto 19 najlepszych wyników, jakie uzyskali kandydaci BNP:
Ashton-Under-Lyne: David Lomas 2,929 votes (7.6%)
Barking: Nick Griffin 6,620 (14.6%)
Barnsley Central: Ian Sutton 3,307 (8.9%)
Barnsley East: Colin Porter 3,301 (8.6%)
Burnley: Sharon Wilkinson 3,747 (9.05%)
Dagenham & Rainham: Michael Barnbrook 4,952 (11.2%)
Leeds Central: Kevin Meeson 3,066 (8.2%)
Leeds East: Trevor Brown 2,947 (7.8%)
Normanton, Pontefract and Castleford: Graham Thewlis-Hardy 3,864 (8.4%)
Rother Valley: Will Blair 3,616 (7.7%)
Rotherham: Marlene Guest 3,906 (10.4%)
Sheffield Brightside; John Sheldon 3,026 (7.8%)
Stoke-on-Trent Central: Simon Darby 2,502 (7.7%)
Stoke-on-Trent North: Melanie Baddeley 3,196 (8.0%)
Stoke-on-Trent North: Michael Coleman 3,762 (9.4%)
Thurrock: Emma Colgate 3,618 (7.9%)
Walsall North: Christopher Woodall 2,930 (8.1%)
Wentworth & Dearne: George Baldwin 3,189 (7.6%)
West Bromwich West: Russ Green 3,394 (9.4%)
BNP zarejestrowała 334 kandydatów – to trzykrotnie więcej niż w wyborach 2005r.
Oprócz nacjonalistów z BNP, do wyborów startowało 17 kandydatów National Front - bardziej radykalnej grupy, która domaga się repatriacji wszystkich nie-białych mieszkańców Wysp Brytyjskich i promuje hasło „Tylko Biała Brytania”. Kandydaci NF uzyskali łącznie 10 000 głosów.
BNP w przeciwieństwie do NF, chce ograniczyć swe działania antyimigracyjne do repatriacji setek tysięcy wszystkich nielegalnych imigrantów oraz do „zamknięcia drzwi” dla następnych, szczególnie muzułmanów.
za: www.bnp.org.uk
12 maja 2010 o 09:42
Bardzo dobre wyniki. Dla tej partii lepiej było by wystartować razem z partią Niepodległego Królestwa i wyniki były by lepsze. Dodatkowo osiągnięciem dla tej partii jest to że zostali zakazani